Powrót do listy Następny artykuł Poprzedni artykuł

Premier Victor Orban wręczył prof. Ryszardowi Legutce nagrodę za obronę wolności i chrześcijańskich wartości

21 marca 2024 r.
Udostępnij

Ryszard Legutko został uhonorowany prestiżową nagrodą imienia Jánosa Hunyadiego przyznawaną przez Węgierską Fundację na Rzecz Obywatelskich Węgier. Legutko, który jest także profesorem filozofii na Uniwersytecie Jagiellońskim w Krakowie i od 2014 r. współprzewodniczącym Grupy Europejskich Konserwatystów i Reformatorów w Parlamencie Europejskim, został nagrodzony za wieloletnią pracę na rzecz zachowania nadrzędnych tradycji kulturowych Europy i zasad moralnych kultury chrześcijańskiej, często sprzecznej z głównym nurtem europejskiej polityki.

 

Nagrodę wręczył premier Węgier Viktor Orban, który z tej okazji udał się do Brukseli na dzień przed zbliżającym się posiedzeniem Rady. Premier podkreślił: „Profesor Legutko był jednym z pierwszych myślicieli konserwatywnych, który uznał, że liberalizm działa na podobnej zasadzie, jak komunizm. I nie zatrzymywał tej świadomości dla siebie, tworzył środowiska dyskusyjne, z których na początku czerpał Fidesz".

 

„Fakt, że mogę tu dzisiaj stanąć jako premier Węgier, reprezentując - oprócz mojego rządu - organizację polityczną, a także partię, która powstała już pod koniec lat osiemdziesiątych i walczyła z komunistami i robiła to skutecznie, wynika intelektualnie z tego, że udało nam się zrozumieć tajemnicę Polaków, udało nam się zrozumieć logikę oporu, logikę organizacji, jedność filozofii i działania, myśli i czynu, co profesor Legutko najlepiej symbolizuje dla nas wszystkich” – powiedział premier.

 

Victor Orban podkreślił, że choć w latach 90. o tendencjach autokratycznych tkwiących w liberalizmie mówili tylko ludzie odważni, to obecnie w Europie dominują siły konserwatywne. Viktor Orbán podkreślił: „Suwereniści wysłali kiedyś komunistów na śmietnik historii i to samo zrobią z liberalizmem”.

 

Odbierając wyróżnienie Legutko powiedział: „Nagrodę przyznano mi za obronę wartości europejskich i wolności. Taka formuła zakłada, że europejskie wartości i wolność są dziś zagrożone i wymagają obrony. To założenie jest słuszne. Tak, europejskie wartości i wolność są dziś zagrożone i rzeczywiście wymagają obrony. Jednocześnie – co stanowi swego rodzaju paradoks – niewiele innych słów gości dzisiaj tak często na ustach wszystkich i wydaje się otoczonych taką czcią jak nigdy dotąd w naszej historii. Jak to możliwe, że żyjemy w świecie, w którym słowa, takie jak »Europa« i »europejski« są najwyższym wyrazem pochwały, a jednocześnie każdy, kto ma elementarną wiedzę, widzi, że stają się one coraz bardziej pozbawione treści.

 

Ma to dalsze konsekwencje. UE twierdzi, że reprezentując Europę reprezentuje również wartości europejskie, na przykład demokrację i wolność. Sugeruje się tym samym, że cokolwiek robi UE, stoi na straży demokracji i wolności, a każdy, kto sprzeciwia się jej w tym zakresie, działa na rzecz ograniczenia demokracji i wolności. Przypomina to argument, który pamiętam z młodości w czasach reżimu komunistycznego. Komuniści powiedzieli wtedy: skoro komunizm jest dla dobra ludu, ktokolwiek się mu sprzeciwia, jest przeciwko dobru ludu.

Wada tego argumentu jest oczywista: czy mamy demokrację i wolność, czy nie, nie zależy od tego, kto jest u władzy, ale czy spełnione są pewne obiektywne kryteria, niezależne od tego, kto jaką władzę sprawuje. Jest to autentyczna część kultury europejskiej, niestety nie jedyna, którą Unia odrzuciła.

 

Jeśli chodzi o wolność, sytuacja w Europie – a właściwie w całym świecie zachodnim – dramatycznie się pogorszyła w ciągu ostatnich dziesięcioleci, począwszy od wolności słowa. Język został poddany nadzorowi politycznemu i ideologicznemu, wzmocnionemu sankcjami prawnymi wobec tych, którzy ośmielają się sprzeciwiać. Macki kontroli sięgają daleko poza słowa i dotykają praktycznie wszystkich dziedzin życia publicznego i prywatnego".

 

Międzynarodowa nagroda imienia Jánosa Hunyady'ego przyznawana jest od 2023 roku przez Fundację Obywatelskich Węgier ku czci węgierskiego bohatera, magnata, wojewody siedmiogrodzkiego oraz dowódcy madziarskich wojsk, który w 1456 roku w bitwie pod Belgradem rozgromił tureckie wojska, zmieniając losy nie tylko Węgier, ale i dużej części Europy. Węgrzy wykorzystali postać słynnego historycznego bohatera by promować wartości, takie jak wolność, suwerenność, niepodległość, równość między narodami, a jednocześnie przypomnieć znaczenie tradycji chrześcijańskiej jako duchowego fundamentu Europy. Nagrodą Jánosa Hunyady'ego przyznawana jest wybitnym osobistościom, które mają odwagę aby wyznawać i walczyć o te wartości w XXI wieku.

 

Całość wystąpienia w załączniku

Galeria zdjęć

Z twittera