Powrót do listy Następny artykuł Poprzedni artykuł

Europosłowie PiS: " Zajmowaliśmy się ideologią, a zabrakło czasu aby przygotować się do wojny, która dotrze również do nas"

13 grudnia 2023 r.
Udostępnij

W Strasburgu podczas sesji plenarnej europarlamentu miała miejsce debata pt. "Skutki środowiskowe rosyjskiej agresji na Ukrainę i konieczność poniesienia odpowiedzialności". Głos w niej zabrali eurodeputowani PiS Ryszard Czarnecki, Rafał Romanowski i Anna Zalewska.

 

Ryszard Czarnecki mówił, że dla Rosji jest to wojna totalna, która polega nie tylko na przestawieniu przemysłu na tryb wojenny i dostarczeniu własnej armii w ciągu roku przeszło dwa razy więcej czołgów niż dostarczył Ukrainie Zachód. "To jest wojna totalna także w obszarze propagandy, umysłów, mentalności, bo jeszcze nigdy szkoły kadetów i szkoły oficerskie w Rosji nie przeżywały takiego oblężenia jak teraz" - zauważył. Zdaniem byłego wiceszefa PE jest to wojna totalna także dlatego, że chodzi o wyniszczenie ekosystemu Ukrainy. Jak wskazał, bardzo wymownym symbolem jest zniszczenie tamy w Nowej Kachowce, ale - jak mówił - nie tylko o nią chodzi. Ryszard Czarnecki stwierdził, że niektóre zanieczyszczenia są rzeczywiście skutkami działań wojennych, ale część z nich jest czyniona w sposób absolutnie zamierzony i zaplanowany. "Bardzo istotne jest, aby w tej sprawie pokazać naszą solidarność w czasie, kiedy nasze społeczeństwa są coraz bardziej zmęczone tą wojną" – mówił eurodeputowany wyjaśniając, że chodzi tu zarówno o społeczeństwa regionu Europy Środkowo-Wschodniej, jak i Europy Zachodniej. "Tym bardziej trzeba pokazać dzisiaj jedność" - apelował.

 

Rafał Romanowski stwierdził, że rosyjska agresja na Ukrainę to dowód na to, że Unia Europejska żyła złudzeniem bezpiecznego świata. "Zajmowaliśmy się ideologią, a zabrakło czasu aby przygotować się do wojny, która dotrze również do nas" – zauważył.

Jak mówił, konflikty zbrojne mają rzeczywiście swoje skutki dla środowiska. "Ale czy naprawdę to jest w nich najgorsze?" – zastanawiał się europoseł, wskazując, że Rosjanie dewastują Ukrainę po to, żeby warunki życia były nie do zniesienia, a koszty odbudowy uniemożliwiły szybką integrację Kijowa z Zachodem.

"Najgorsze co możemy zrobić, to odbudowując nasze zdolności obronne przed nieuchronnym konfliktem nadal żyć w świcie złudzeń czasu pokoju i patrzeć na wszystko przez pryzmat polityki klimatycznej" – mówił Romanowski.

Jak podkreślił, sprzęt wojskowy, czołgi, samoloty czy artyleria mają być przed wszystkim niezawodne i skuteczne na polu walki, a nie niskoemisyjne. "Jeśli nie zaczniemy myśleć w tych kategoriach, to przegraliśmy tą wojnę zanim się jeszcze zaczęła" – uważa polski polityk.

 

Anna Zalewska podkreśliła, że Rosja prowadzi z Ukrainą i Europą wojnę totalną, mordując ludzi i niszcząc gospodarkę. "Chce zostawić spaloną ziemię, zaminowuje i niszczy wodociągi i zakłady przemysłowe" - wskazywała. Zdaniem eurodeputowanej Unia Europejska, poza okazywaniem troski, musi mieć plan, w jaki sposób - po pierwsze - wygrać wojnę, po drugie - znaleźć pieniądze, po trzecie - rozminować Ukrainę, po czwarte - doprowadzić do tego, że będzie można tam normalnie funkcjonować. Mówiła, że konieczne jest także wskazanie funduszy, które wesprą Ukrainę w obszarze ratowania zniszczonego w skutek wojny środowiska. "Bez konkretów, bez planów pozostaną nam tylko apele. Tak wojny nie wygramy" – stwierdziła.

Z twittera