Powrót do listy Następny artykuł Poprzedni artykuł

Europosłowie EKR: Celem polityki nawozowej Unii powinno być zapewnienie samowystarczalności i bezpieczeństwa dostaw poprzez zagwarantowanie intensywnej produkcji w Unii Europejskiej

16 lutego 2023 r.
Udostępnij

Dziś w europarlamencie w Strasburgu miała miejsce debata dotycząca dostępności nawozów w UE. Głos w niej zabrali europosłowie EKR Zbigniew Kuźmiuk, Krzysztof Jurgiel, Joachim Brudziński, Beata Kempa i Anna Zalewska.

               

Zbigniew Kuźmiuk przypomniał, że kryzys na rynku nawozów został spowodowany świadomą polityką Gazpromu na rynku gazowym, a także spotęgowany później agresją Rosji na Ukrainę. "Mimo gwałtownego, nawet dwu-trzykrotnego wzrostu cen nawozów i także innych kosztów produkcji, europejscy rolnicy po raz kolejny stanęli na wysokości zadania i zapewnili i zapewniają nam Europejczykom bezpieczeństwo żywnościowe" - podkreślił. Europoseł wskazał, że w związku z tym, że te ceny nawozów utrzymują się na bardzo wysokim poziomie, konieczne jest uruchomienie kolejnego wsparcia finansowego dla rolników. Jak dodał, Polska już zapewnia takie wsparcie. "Jednakże potrzebne jest już teraz przynajmniej częściowe rozwiązanie rezerwy kryzysowej i wsparcie europejskich rolników. Poza tym potrzebne są także inne działania i one powinny być prowadzone jednocześnie" – apelował.

Eurodeputowany wskazał, że wśród koniecznych działań powinny się znaleźć zachęty finansowe dla rolników do wdrażania innowacji, mających na celu optymalizację zużycia nawozów czyli tzw. rolnictwa precyzyjnego, a także wspieranie alternatywnych rozwiązań w postaci nawozów organicznych. "Natomiast nie ulega wątpliwości, że powinniśmy także wspierać unijny przemysł nawozowy, bo on ma taki potencjał, że może zapewnić potrzeby zużycia nawozów dla wszystkich rolników" – uważa Kuźmiuk. Zdaniem europosła potrzebna jest więc ochrona przed dumpingiem. "Bo nie ulega wątpliwości, że ceny nawozów sprowadzanych z niektórych krajów mają charakter dumpingowy, oraz wsparcie dla tego przemysłu, ponieważ ma on ogromny potencjał i jest w stanie dostarczyć odpowiednią ilość nawozów sztucznych" - argumentował.

Eurodeputowany przekazał, że ponieważ rezolucja wypełnia wszystkie te postulaty, grupa EKR poparła ją w głosowaniu.

 

Krzysztof Jurgiel przekazał, że rolnicy w Polsce oczekują stabilizacji cen nawozów, bo skoki cenowe środków do produkcji destabilizują rynki. „Rząd Rzeczpospolitej Polskiej popiera działania Komisji Europejskiej i Parlamentu Europejskiego na rzecz zapewnienia bezpieczeństwa żywnościowego” - podkreślił. Jak wskazał europoseł, konieczne jest skuteczne realizowanie działań zawartych w komunikacie Komisji, dotyczącym zapewnienia dostępności i przystępności cenowej nawozów.

„Ważne jest, aby Komisja uruchomiła w 2023 r. rezerwę rolną na rzecz wsparcia rolników z przeznaczeniem na nadzwyczajne środki regulacji rynku oraz niezwłocznie akceptowała wnioski rządu polskiego” - powiedział europoseł i dodał, że potencjał produkcyjny unijnego przemysłu nawozowego może w pełni zaspokoić potrzeby rolnictwa w UE. „Konieczne jest też utrzymanie ochrony europejskiego rynku nawozowego przed dumpingiem z krajów trzecich, w szczególności z Rosji” - przekonywał Jurgiel.

 

Joachim Brudziński mówił, że Unia Europejska ma prężny, zróżnicowany, innowacyjny sektor nawozowy, jak również wielkie możliwości produkcji nawozów organicznych, czy organiczno-mineralnych. "Dlatego też centralnym elementem polityki nawozowej Unii powinna być samowystarczalność i bezpieczeństwo dostaw gwarantowane prężną produkcją w Unii Europejskiej, a nie uzależnienie od importu" – podkreślił. Europoseł wskazał, że tej samowystarczalności zagraża z jednej strony rosnący import nawozów azotowych, w tym z Rosji, a z drugiej strony restryktywne regulacje bardzo utrudniające europejskim producentom dekarbonizację istniejących instalacji. "Tego nie można bagatelizować" – apelował zauważając, że unijni producenci już produkują ponad 16 milionów ton amoniaku, a restryktywne zasady wynikające z dyrektywy RED III i dotyczące definicji odnawialnego wodoru, czy bezwarunkowej korelacji geograficznej, dodatkowo grożą wyprowadzeniem produkcji amoniaku i nawozów poza Unię Europejską. "Komisja Europejska powinna przygotować realny plan ułatwiający dekarbonizację produkcji amoniaku na terenie Unii" – stwierdził Brudziński. Europoseł apelował, by wyciągnąć wnioski z doświadczeń czasu pandemii i wojny i budować własną, konsekwentną, długoterminową strategię zapewnienia suwerenności żywnościowej Europejczyków w oparciu o nawozy produkowane w Europie, w tym również w Polsce.

 

Beata Kempa zauważyła, że przez lata kraje Europy Zachodniej uzależniały się od nie tylko gazu, ale przede wszystkim też tanich nawozów sprowadzanych z Rosji. "Lecz podczas gdy Polska mówiła o zagrożeniach, jakie niosą kolejne biznesowe układy z Moskwą, europejscy politycy ramię w ramię z rosyjskimi oligarchami otwierali kolejne nitki Nord Stream" - mówiła. Kempa stwierdziła, że wielu uwierzyło w iluzję, którą sprzedawali koledzy z Moskwy o tanim gazie i tanich nawozach i surowcach. "Dzisiaj nic z tego nie zostało, a za ten tani gaz krwią płaci dzisiaj Ukraina" - dodała. Eurodeputowana przypomniała, że oczywiście nadal niektóre kraje chętnie wrócą do tych biznesów, dlatego z kolejnych pakietów sankcji wyłączono m.in. nawozy. Ponadto, jak zauważyła, rynek nawozów Unii od dawna był niszczony przez regulacje przyjmowane przez Parlament. Stwierdziła, że Socjaliści i Zieloni w wyścigu o to, kto jest bardziej proekologiczny doprowadzili do zniszczenia rynku tanich fosforytów, co w rezultacie promuje m.in. produkty z rosyjskich złóż i doprowadziło do wzrostu cen. "Dzisiaj ci sami ludzie krzyczą o drogich i niedostępnych nawozach. Ja jednak mówię stop tej obłudzie!" – podkreśliła.

 

Anna Zalewska wskazała, że kryzys energetyczny, który był odczuwalny jeszcze przed 24 lutego 2022 r. i który jest wynikiem piramidy finansowej, jaką jest ETS oraz późniejsza wojna, spowodowały, że gospodarki krajów członkowskich i gospodarka zarządzana przez UE przeszły na sterowanie ręczne. "Dziś rolnik potrzebuje naszej pomocy dlatego, że musi realizować zalecenia, plany i programy. Musi nauczyć się wielu rzeczy, a boryka się z codziennością i zastanawia się nad przyszłością" - mówiła.

Eurodeputowana wyraziła zadowolenie z decyzji podejmowanych przez rząd Polski o dopłatach do nawozów. Zalewska pytała jednak obecnego na sali komisarza Wojciechowskiego, w jaki sposób teraz, za miesiąc i za dwa pomóc rolnikom tak, by mieli poczucie opieki i mogli służyć społeczeństwu dbając o jego bezpieczeństwo żywnościowe.

Z twittera