Dziś w Parlamencie Europejskim w Strasburgu miała miejsce debata dotycząca zwalczania przestępczości zorganizowanej w UE. Głos w niej zabrali europosłowie EKR Beata Kempa oraz Joachim Brudziński.

Beata Kempa mówiła, że zwalczanie przestępczości zorganizowanej wciąż stanowi wyzwanie dla wielu państw europejskich, szczególnie tych dotkniętych masową imigracją. "Widzimy co dzieje się w Belgii w zakresie przestępczości narkotykowej, widzimy co dzieje się w Szwecji, gdzie trwa krwawa wojna gangów na ulicach Malmo i Sztokholmu" – dodała.  

Eurodeputowana EKR zauważyła, że w Polsce w ostatnich latach poczyniono olbrzymie postępy w zwalczaniu przestępczości zorganizowanej, szczególnie w kontekście mafii VATowskich oraz grup przestępczych produkujących i rozprowadzających narkotyki. Jak wskazała, kluczowe okazały się zmiany wprowadzone przez rząd Zjednoczonej Prawicy w zakresie wzmocnienia organizacyjnego prokuratury oraz policji i poprawy współpracy między obiema instytucjami.

"Ważnym elementem podjętych działań było wprowadzenie konfiskaty rozszerzonej pozwalające uderzyć w finansowe podstawy gangów" – dodała Kempa.

Jak zauważyła, niestety niektórzy przestępcy znaleźli sobie nieoczywistych sojuszników. "Z niewiadomych przyczyn pewne państwa członkowskie nie wykonują europejskich nakazów aresztowania oraz nie przesyłają przestępców do Polski, aby można ich było skazać" – wskazała. Zdaniem polskiej polityk szczególnie niezrozumiała jest postawa Holandii, która odmawiając ekstradycji staje się wręcz safe haven dla członków zorganizowanych grup przestępczych.

Joachim Brudziński podkreślił, że przestępczość zorganizowana jest poważnym zagrożeniem dla wszystkich obywateli Unii Europejskiej. Jak zauważył, w jednym tylko - 2019 - roku, dochody z przestępczości zorganizowanej osiągnęły 139 miliardów euro. "To tyle, ile wynosi jeden procent PKB Wspólnoty" - mówił. Brudziński dodał, że w związku z napaścią Rosji na Ukrainę pojawiły się nowe zagrożenia. Jak stwierdził, napaść ta stanowi wyjątkową okazję dla przestępczości zorganizowanej. "Wojna sprzyja handlowi ludźmi, oszustwom internetowym, cyberatakom, handlowi bronią, czy kradzieży pieniędzy przeznaczonych na pomoc uchodźcom" – mówił Brudziński wskazując, że przestępstwa te są szczególnie groźne: "W ponad połowie przypadków handel ludźmi wiąże się z wykorzystywaniem seksualnym, w 20 proc. z wyzyskiem pracowników, a w 10 proc. ze zmuszaniem do przestępstw". Rozpowszechnieniu tych przestępstw, jak mówił europoseł, sprzyjała pandemia Covid-19. Jak dodał, przemyt emigrantów to lukratywny biznes dla grup przestępczych, a skala zjawiska jest ogromna, bo ponad 90 proc. migrantów płaci przemytnikom. Europoseł przekazał, że w roku 2019 tylko na morskich szlakach do Unii Europejskiej, przemytnicy zarobili ponad 200 milionów euro. "Dlatego powtórzę po raz kolejny – nie wspierajmy tych, którzy tak naprawdę idą ręka w rękę z przestępcami organizującymi nielegalną migrację w Europie" – apelował.