Powrót do listy Następny artykuł Poprzedni artykuł

Eurodeputowane PiS nt. prawa aborcyjnego w Polsce

21 października 2021 r.
Udostępnij

Dziś w Europarlamencie w Strasburgu miała miejsce debata z związku z pierwszą rocznicą orzeczenia przez polski Trybunał Konstytucyjny wyroku, w którym stwierdził on niekonstytucyjność przepisu dopuszczającego aborcję w przypadku dużego prawdopodobieństwa ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu. W dyskusji głos zabrały eurodeputowane PiS Jadwiga Wiśniewska, Beata Mazurek oraz Izabela Kloc.

 

Jadwiga Wiśniewska stwierdziła: "Aborcja nie jest, nie była i nigdy nie będzie ok". Jak podkreśliła, trzeba mieć świadomość, że osoby, które dopuszczają się aborcji, przeżywają potem bardzo wielkie cierpienie. "Czasem z tej traumy nie są w stanie otrząsnąć się przez całe życie" - zauważyła.

Eurodeputowana PiS zwróciła się do obecnej na debacie pochodzącej z Malty komisarz Dalli, która wyraziła troskę o dostępność aborcji w Polsce. "Pani komisarz, a jak to jest z aborcją na Malcie? Czy to nie jest tak, że to właśnie na Malcie jest najbardziej restrykcyjne prawo w tej kwestii w Unii Europejskiej? Czy dlatego ta sprawa Malty nie jest podnoszona w Parlamencie Europejskim, bo na Malcie jest lewicowy rząd?" – dopytywała. Jak stwierdziła Wiśniewska, dlatego właśnie lewicowa większość w Parlamencie Europejskim jest ślepa. "Nie na jedno, ale na oba oczy" – podkreśliła. Zdaniem polskiej polityk to pokazuje jak pełni hipokryzji są ci, których rzekomo martwi sytuacja kobiet w Polsce. "A tą debatą dajecie świadectwo degradacji istoty praworządności w Unii Europejskiej" - stwierdziła.  

"Uważacie, że aborcja jest ok, że to jest prawo?" – pytała eurodeputowana. Jak wyjaśniła, aborcja nie jest i nigdy nie była powszechnym prawem człowieka i nie jest objęta żadnym prawnie wiążącym traktatem międzynarodowym. "Ostatnio dyskutowaliście Państwo o aborcji w Teksasie, więc myślę że niedługo to nie tylko będzie Parlament Unii Europejskiej, ale całego świata" - stwierdziła.

Eurodeputowana PiS przypomniała, że Konwencja ONZ o Prawach Dziecka stwierdza, że dziecko, ze względu na swoją niedojrzałość psychiczną i fizyczną, wymaga szczególnych zabezpieczeń i opieki, w tym odpowiedniej ochrony prawnej, zarówno przed jak i po urodzeniu. "Czy Państwo wiecie, że dziecko, które się jeszcze nie narodziło, ma prawo do dziedziczenia? A Wy uważacie, że nie ma prawa do życia!" – mówiła Wiśniewska.

Polska polityk wobec nieprawdziwych informacji, które pojawiały się podczas debaty, przypomniała zgromadzonym kolejny raz, że działający legalnie i praworządnie Trybunał Konstytucyjny w Polsce orzekł, że jedna z trzech przesłanek przerwania ciąży jest niekonstytucyjna, zatem ją uchylił, natomiast pozostałe dwie nadal funkcjonują. "Dyskutujcie o faktach w oparciu o prawdę, a nie o imaginacje, fałsz i kłamstwa" – apelowała.

 

Beata Mazurek przypomniała, że wczoraj podczas debaty o Polsce został przywołany św. Jan Paweł II. Eurodeputowana zacytowała jedną z wielu wypowiedzi papieża Polaka, dla którego ochrona życia stanowiła jeden z kluczowych tematów jego nauczania: "Człowiekiem jest również nienarodzone dziecko: Co więcej Chrystus w sposób uprzywilejowany utożsamia się z najmniejszymi; jak więc można nie widzieć szczególnej jego obecności w istocie jeszcze nienarodzonej, spośród wszystkich istot prawdziwie najmniejszej, najsłabszej, pozbawionej jakiegokolwiek środka obrony, nawet głosu, która nie może protestować przeciw ciosom godzącym w jej najbardziej podstawowe prawa. Gdy państwo nie używa swej władzy w służbie praw tego, który jest najsłabszy, zagrożone są podstawy praworządności państwa".

"Polska będzie bronić praworządności. Nie damy sobie narzucić lewicowego dyktatu. I będziemy powtarzać do znudzenia, że kompetencje w zakresie organizacji systemów opieki zdrowotnej leżą w kompetencjach państw członkowskich" - stwierdziła eurodeputowana.

 

Izabela Kloc stwierdziła, że "pseudopostępowa większość w Parlamencie Europejskim urządza sobie dziś rocznicę delegalizacji aborcji eugenicznej w Polsce". "Rozumiem, że celebrowana przez Was rocznica i kultura śmierci potrzebuje takich igrzysk" - dodała. Jak mówiła, zgodnie z logiką osób, które aborcję nazywają prawem człowieka, nienarodzone dzieci nie mają żadnych praw, a więc nie są ludźmi.

Eurodeputowana PiS zauważyła, że dzięki prawu w Polsce, które obecnie nie dopuszcza możliwości aborcji w przypadku dużego prawdopodobieństwa ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu, w ciągu tego roku urodziło się wiele dzieci, które jeszcze dwa lata temu nie miałyby na to szans. Izabela Kloc mówiła, że dzięki niemu także wiele kobiet uniknęło traumy związanej z aborcją.

Z twittera