Podczas dzisiejszego posiedzenia Komisji Zatrudnienia i Spraw Socjalnych PE (EMPL) miała miejsce wymiana poglądów z komisarz do spraw spójności i reform Elisą Ferreirą. W dyskusji udział wzięła eurodeputowana PiS Elżbieta Rafalska.

Elżbieta Rafalska odniosła się do kwestii polskiego rynku pracy i wskazała, że dzisiaj Polska poza Czechami jest w czołówce państw o najniższym bezrobociu. "Mamy bezrobocie 2,8% według danych Eurostatu przy średniej stopie bezrobocia w Unii 6,1%. Jest to bardzo dobra sytuacja" - powiedziała. Eurodeputowana przypomniała, że jeszcze kilka lat temu na polskim rynku bez pracy było ponad 3,5 miliona bezrobotnych i wskazała, że dzisiaj jest ich poniżej 900 tysięcy, a znaczna część to osoby długotrwale bezrobotne, które nie wrócą na rynek pracy.

Była Minister Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej przekazała, że na polskim rynku pracy jest też 1,5 miliona Ukraińców i to nie tylko tych, którzy są na nim z powodu wojny, bo porównywalna liczba była również przed wybuchem wojny na Ukrainie. "Ale polscy pracownicy rzeczywiście wyjeżdżają za miejscem pracy wyżej płatnym niż w Polsce. Musimy dostrzegać, że w krajach, które są krótko w Unii, takich jak Polska, Rumunia, Bułgaria, Węgry czy inne, zarobki są niższe niż w Belgii, Holandii, Niemczech, czy we Francji. To jest główna przyczyna poszukiwania pracy za granicą, również czasami poniżej swoich kwalifikacji" - mówiła.

Polska polityk pytała komisarz Ferreirę o problem transformacji demograficznej oraz zjawisko depopulacji czyli wyludniania się w danych państwach członkowskich mniejszych miejscowości, środowisk wiejskich, małych miast na rzecz aglomeracji, które rozrastają się, bo oferują wysokopłatne, dobre, specjalistyczne miejsca pracy, dobrej jakości usługi i są poza wszelką konkurencją. "Czy nie jest tak, że Europa próbuje rozwiązać swój problem demograficzny poprzez politykę migracyjną?" – dopytywała.  

Odnosząc się do drenażu pracowników, który odbywa się na poziomie unijnym, Rafalska chciała wiedzieć, jak wygląda kwestia przyciągania talentów. "Ile talentów spoza Unii Europejskiej przyjeżdża do nas, bo my, jako Unia jesteśmy atrakcyjni, a ile osób z Unii Europejskiej – talentów, świetnie wykształconych, uczących się, wyjeżdża do Stanów Zjednoczonych i nie wraca? Czy dysponujemy takimi danymi?" – pytała.

"Polska jest jednym z tych krajów, które rosną bardzo szybko. Polityka spójności rzeczywiście jest taką historią sukcesu, napędzania rozwoju Polski" – mówiła Elisa Ferreira. Komisarz wyraziła zadowolenie, że ludzie są coraz lepiej wykształceni, a inwestycje postępują. Jak stwierdziła, dzieje się tak w państwach, które przyłączyły się do Unii Europejskiej do 2007 roku i zaczęły z różnym PKB – od połowy europejskiego do 60% w przeliczeniu na osobę, a teraz mają powyżej 75%, czyli w istocie jest to masywny wzrost.

"Musimy brać pod uwagę tło geograficzne. Dostrzegać, że obszary wiejskie i inne wymagają różnych rzeczy, od średnich miast po duże" – mówiła. Odpowiadając na kolejne pytanie Ferreira wskazała, że dobrze znanym jest fakt, że w Polsce jest wielu Ukraińców, do czego odniosła się np. w rozmowie z polskim ministrem. "Wiele prac w Polsce wstrzymano, kiedy zaczęła się wojna, dlatego że wielu tych pracowników udało się walczyć na Ukrainę" – powiedziała.

W odpowiedzi na pytanie dotyczące przyciągania talentów komisarz Ferreira mówiła, że kiedy państwa rosną to przyciąganie kierunkuje się na zatrzymywanie ludzi, którzy posiadają umiejętności. "Chodzi o to, żeby nie było pustych przestrzeni w Europie" – dodała.