Dziś w Strasburgu podczas trwającej sesji plenarnej europarlamentu miała miejsce debata dotycząca priorytetów na szczyt unijny, który odbędzie się w dn. 21-22 marca br. w Brukseli. Zgodnie z zapowiedziami przywódcy państw UE będą debatować m.in. nt. Ukrainy, bezpieczeństwa i obrony oraz Bliskiego Wschodu. W imieniu grupy EKR w debacie wypowiedziała się eurodeputowana PiS Beata Szydło.

Beata Szydło podkreśliła, że dziś nie ma ważniejszej dla Europejczyków sprawy niż bezpieczeństwo i pochwaliła zamiar poruszenia tematu rozwoju obronności podczas najbliższego szczytu. "Ale jeżeli chcemy, żeby Europa była bezpieczna w wielu aspektach, musimy przede wszystkim przyjrzeć się, czy decyzje, które zostały podjęte do tej pory przez Komisję i Parlament Europejski, rzeczywiście temu służą. Czy jesteśmy w stanie być konkurencyjni gospodarczo? Czy jesteśmy w stanie obronić nasze rolnictwo? Czy jesteśmy wreszcie w stanie wspierać Ukrainę dostarczając jej potrzebną broń i amunicję? Jak mamy to robić, skoro nie mamy przemysłu obronnego? Jak mamy udoskonalać przemysł obronny, skoro likwidujemy przemysł i gospodarkę?" – dopytywała eurodeputowana PiS podkreślając, że do jego rozwoju potrzebne są huty i stal. Była szefowa polskiego rządu stwierdziła, że trudno także myśleć o bezpieczeństwie żywnościowym mieszkańców Europy, skoro wprowadzone zostały regulacje, które w praktyce likwidują rolnictwo europejskie. "Trzeba wyciągać wnioski i poprawiać błędy" – podkreśliła, wskazując, że zasadniczym czynnikiem, który powoduje, że europejska gospodarka i rolnictwo przestają być konkurencyjne i mają problemy, jest przede wszystkim Zielony Ład. "Trzeba poprawić to, co jest możliwe do poprawy. Nikt nie mówi, że nie chcemy chronić klimatu, ale trzeba to robić racjonalnie i przede wszystkim dbać o bezpieczeństwo Europy i Europejczyków" – apelowała.