Powrót do listy Następny artykuł Poprzedni artykuł

Beata Mazurek otwiera wystawę w Parlamencie Europejskim o pomocy Polski dla Ukrainy

14 marca 2023 r.
Udostępnij

Dziś w Strasburgu miało miejsce otwarcie wystawy współorganizowanej przez eurodeputowaną PiS Beatę Mazurek wraz z wicemarszałkiem Sejmu profesorem Ryszardem Terleckim pt. „My z Wami. Pomoc Polski dla Ukrainy” zorganizowanej przy okazji rocznicy agresji Rosji na Ukrainę.

 

Beata Mazurek mówiła, że wystawa pokazuje jak Polacy już od pierwszych dni wojny, nie czekając na europejskie wytyczne, nieśli bezinteresowną pomoc - szczególnie kobietom i dzieciom. "Przedstawia, jak Polacy otworzyli swoje serca i swoje domy na to, by nieść w tych trudnych chwilach pomoc drugiemu człowiekowi, pomoc naszym sąsiadom. Wystawa pokazuje solidarność nie tylko naszego narodu, ale przede wszystkim również organizacji pozarządowych, samorządów i rządu, by w tych trudnych chwilach nieść im pomoc" – dodała.

Eurodeputowana podkreśliła, że jest dumna z tego, że Polacy pokazali nie tylko Europie, ale i światu solidarność w niesieniu pomocy uchodźcom z Ukrainy. "Jestem dumna z tego, że mimo tego, że przyjęliśmy ich miliony, nigdy nie powstał - i nie było takiego planu - obóz dla uchodźców" – mówiła wskazując, że w innych państwach, które mierzą się z tym problemem, takie obozy powstają. "Jestem dumna z tego, że Polska może pokazać, czym są wartości europejskie, na których była ufundowana i w oparciu o które powinna funkcjonować Unia Europejska" - podkreśliła.

 

Wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki przypomniał refren piosenki, którą lata temu śpiewał popularny polski zespół rokowy o wojnie, która toczyła się daleko polskich granic: „Te bomby lecą na nasz dom” . "Ten refren moglibyśmy zaśpiewać teraz, przypominając w rocznicę najazdu rosyjskiego na Ukrainę tę wojenną sytuację" – stwierdził zauważając jednak, że ta wojna tak naprawdę zaczęła się w 2014 roku. "Lecz gdy przez osiem lat mówiliśmy, że Ukraina prowadzi wojnę obronną, to w Europie wielu wzruszało ramionami na nasze słowa" – mówił Terlecki. Zdaniem polskiego polityka w przeciwnym razie nie doszłoby do rosyjskiej agresji. Jak mówił, stało się jednak inaczej, wobec czego "dzisiaj musimy bronić Ukrainy i musimy bronić naszych granic, musimy bronić naszych państw i wreszcie, musimy bronić Europy". Wicemarszałek Terlecki zaznaczył, że Ukraina - szczególnie przez ostatni rok - stawia bardzo twardy, bohaterski opór. "A my robimy, co w naszej mocy i o tym jest ta wystawa. To jest też apel do Europy, do całego świata, że musimy robić to nadal. Musimy pomagać uchodźcom. Musimy chronić ich kobiety i dzieci. Ale też musimy wysyłać broń, musimy wysyłać amunicję, musimy szkolić żołnierzy ukraińskich. Bo bez tego Ukraina nie zwycięży, bez tego nie zwycięży nasz region, bo bez tego nie zwycięży Europa" – podkreślił.

Z twittera