Podczas wczorajszego posiedzenia Komisji Ochrony Środowiska Naturalnego, Zdrowia Publicznego i Bezpieczeństwa Żywności PE (ENVI) miała miejsce wymiana poglądów z komisarzem Sinkevičiusem i komisarzem Wojciechowskim na temat prezentacji strategii leśnej UE. W imieniu grupy EKR w debacie wypowiedziała się eurodeputowana PiS Anna Zalewska.

Anna Zalewska swoją wypowiedź skierowała do komisarza środowiska. „Po pierwsze, czy pracując nad aktem prawnym, Komisja Środowiska analizuje i łączy ze sobą strategię leśną z tym, co mamy w pakiecie „Fit for 55”?”  -pytała eurodeputowana i dodała, że pojawiają się wątpliwości, że te przepisy nie są ze sobą zgodne.

Według polskiej polityk, bardzo trudno jest ustalić, z jakich wzorów i algorytmów wynikają przydziały dla poszczególnych krajów członkowskich w związku z pochłanianiem. Jak zauważyła, w LULUCF (ang. Land use, land use change and forestry - sektor związany z użytkowaniem gruntów, zmianą użytkowania gruntów i leśnictwem) pojawia się decyzja mówiąca o tym, że lasy i ich pochłanianie będą liczone razem z gruntami ornymi. W związku z tym, Anna Zalewska dopytywała o konkretne informacje, co będą obejmowały wspomniane wyliczenia.

Europosłanka odniosła się też do informacji podanych przez komisarza Sinkevičiusa, w których wspomina on o przygotowywaniu się do przepisów. „Jak będzie wyglądała sytuacja z wyłączeniem lasów? Jak to będzie z certyfikatami czy z definicjami dotyczącymi m.in. starodrzewów?”  - dopytywała Zalewska i jednocześnie chciała wiedzieć, w jaki sposób Komisja liczy skutki wejścia w życie nie tylko strategii, ale i konkretnych rozwiązań. „Emocje w krajach członkowskich są bardzo duże, szczególnie tam, gdzie mówi się o nadużywaniu kompetencji i ingerowaniu w rozwiązania krajów członkowskich” - podsumowała eurodeputowana.

„Wszystkie definicje mogą być opracowywane tylko we współpracy z państwami członkowskimi” - mówił komisarz Sinkevičius i dodał, że w tej chwili KE współpracuje z ekspertami z różnych państw członkowskich znajdując porozumienie, które byłoby odpowiednie i może wziąć pod uwagę stare lasy i sytuację w Europie. „Myślę, że to jest nasz obowiązek, aby chronić ten niewielki procent starych lasów, który pozostał” - podkreślił.

Komisarz Wojciechowski mówił, że strategia leśna jest dokumentem politycznym, z którego nie wynikają wprost żadne bezpośrednie zobowiązania. „To jest pewien kierunek polityczny, pewien program polityczny, który będzie przekładał się na przewidziane tam akty legislacyjne, na przyszłe działania prawne” - powiedział komisarz rolnictwa i poinformował, że później nadejdzie czas na analizę wpływu i tak jak to jest wymagane w każdej legislacji, ocenę skutków i konkretne działania legislacyjne. Komisarz przekonywał, że obecna dyskusja to rozmowa o programie politycznym. „Ważnym, bardzo potrzebnym programie politycznym, ale z którego nie wynikają bezpośrednie zobowiązania, ani dla państw członkowskich, ani dla leśników” - stwierdził Wojciechowski i podsumował, że strategia spotkała się z dobrym odbiorem państw członkowskich i przez żadne z nich nie została zakwestionowana.