Dziś w Strasburgu podczas sesji plenarnej europarlamentu miała miejsce debata na temat programu prac Komisji na 2024 r. Głos w niej zabrała eurodeputowana PiS Anna Zalewska.

Eurodeputowana PiS zwróciła uwagę na kwestie priorytetowe, na których w jej opinii powinna się skupić Komisja Europejska. Mówiła o konieczności weryfikacji dokumentów, których obecnie jest coraz więcej. "Dlatego że jest to gwarancja absolutnego chaosu i bardzo powierzchownego traktowania propozycji" - argumentowała. Apelowała, aby Komisja skupiła się na tych najistotniejszych, które razem z Parlamentem Europejskim jest w stanie skończyć do 2024 roku. Zalewska wskazała również na brak 65 mld euro w budżecie. "Bez tego realizacja jakichkolwiek pomysłów będzie absolutnie niemożliwa" - podkreśliła. Kolejną fundamentalną kwestią w opinii polskiej polityk jest bezpieczeństwo. "Naprawdę, my nie możemy przed Europejczykami stawać i mówić, że nie dotyczy nas świat zewnętrzny" – dodała. W tym kontekście Zalewska mówiła o trwającej na Ukrainie wojnie, sytuacji w Izraelu, a także wczorajszym zabójstwie kibiców szwedzkich w Brukseli. "I po tym wszystkim nadal nie widać refleksji nad tematem bezpieczeństwa Europejczyków i w kwestii postępowania z nielegalną migracją" – mówiła, podkreślając, że nie mogą zostać powtórzone błędy z 2015 roku, kiedy to przez niemiecką politykę otwartych drzwi Europę zalała fala migrantów. Zalewska przypomniała, że równie ważne jest bezpieczeństwo energetyczne i ostrzegała przed kolejną eksplozją cen energii, szczególnie w kontekście wycofania się przez KE z programów wsparcia dla regionów zagrożonych ubóstwem energetycznym. "To jest wyzwanie dla Komisji Europejskiej i Europejczycy muszą o tym słyszeć, bo to my w wyborach do Parlamentu Europejskiego będziemy się bezwzględnie z tego spowiadać" - dodała. Eurodeputowana wspomniała także o Zielonym Ładzie i fakcie, że pakiet Fit for 55 jest pakietem dla bogacenia się Chin. "To najważniejsze kwestie, o których musi myśleć Komisja" – podkreśliła.