Powrót do listy Następny artykuł Poprzedni artykuł

Anna Zalewska broni prawdy nt. Turowa

2 grudnia 2021 r.
Udostępnij

Dziś podczas posiedzenia Komisji Petycji w Parlamencie Europejskim miała miejsce dyskusja na temat kopalni węgla brunatnego w Turowie. W dyskusji głos zabrała eurodeputowana PiS, Anna Zalewska.

 

Eurodeputowana PiS poruszyła sprawę informacji, które są często powielane, a mijają się z prawdą.

Po pierwsze, jak wyjaśniła eurodeputowana, kopalnia Węgla Brunatnego Turów posiada legalną koncesję do 2044 roku i – wbrew pojawiającym się zarzutom - nie jest ona sprzeczna z prawem klimatycznym, które to przewiduje jej likwidację dopiero do roku 2050. Polska polityk mówiła, że pojawiające się w przestrzeni publicznej różne daty m.in. w odniesieniu do Funduszu na rzecz Sprawiedliwej Transformacji, czy samej transformacji są wyłącznie pomysłami, które nie mają nic wspólnego z prawem klimatycznym. "Zresztą sam Fundusz nic wspólnego ze sprawiedliwą transformacją nie ma, co mówię z ubolewaniem" – stwierdziła.

Polska eurodeputowana przypomniała ponadto często ignorowany fakt, że kopalnia Turów gwarantuje i zabezpiecza 7 proc. energii elektrycznej w Polsce. "Oprócz tego, zapewnia - wprost i poprzez współpracujące spółki - miejsca pracy dla 60-70 tysięcy obywateli" - dodała.

Anna Zalewska odniosła się także do niedawnej decyzji Trybunału Sprawiedliwości UE, nakazującej zatrzymanie wydobycia węgla brunatnego z dnia na dzień. Jak zaznaczyła, wiąże się to z absolutną katastrofą ekologiczną.

Dodatkowo, jak przypomniała eurodeputowana, badania naukowe, które były prowadzone przez wiele lat, jasno wskazują, że eksploatacja Turowa w żaden sposób nie wpływa na wody gruntowe m.in. czeskie.

"Przypominam, że polscy samorządowcy chcieli podłączyć do sieci wodociągowej samorządowców po czeskiej stronie. Uznano, że nie ma powodu i nie ma problemu z wodą" – dodała.

 

Anna Zalewska apelowała o to, aby zanim zacznie się formułować krzywdzące i nieprawdziwe opinie, zapoznać się z dokumentami, a także wsłuchać w głos obywateli, którzy mieszkają na terenie Polski i Czech.

"Według przeprowadzonych badań, ponad 80 proc. obywateli czeskich i polskich czuje się zakładnikami tego konfliktu i chce jego zakończenia" – podkreśliła eurodeputowana.

Z twittera